Królowa Przedmieścia
Krakowski jestem fiakier,
Z krakowską fantazyją,
Czapeczkę mam na bakier
I długą kierezyją!
Po lewej w Rynku stoje,
Sukiennice naprzeciwko,
Mnie lubią państwo moje
I zbieram furt na piwko.
(…)
Wodociąg działa pięknie,
Wciąż rura jakaś pęknie;
Gdy z rana chcesz się myć,
To do Rudawy idź!
Lecz na ulicy duże
Bajury i kałuże!
I pełny każdy rów
Bo pękła rura znów.
Lecz gdyby, mówię śmiało,
Raz piwo tak wylało,
Czyżby narzekał kto,
Że słabe rury są?
Lecz z wodą, gdy pęknięta,
To nie rozczula mnie
Bo dla inteligenta
Nie trzeba wody, nie!
Konstanty Krumłowski, Królowa Przedmieścia, przed 1898.