Dzisiejsza data:

ul. Pijarska 2

           Spacerując uliczkami wokół krakowskiego rynku nie trudno jest trafić do kościoła pijarów – stoi przy ul. Pijarskiej, od północy sąsiadując z Plantami, a skierowana na południowy-wschód piękna fasada kościoła zamyka ul. św. Jana.

           Pijarzy najpierw kupili kamienicę przy ul. św. Jana, gdzie powstała kaplica, której nadano wezwanie Przemienienia Pańskiego. Jeszcze w XVII wieku otrzymali plac sąsiadujący z ich kamienicą, ofiarowany przez podskarbiego wielkiego koronnego Hieronima Lubomirskiego. Na tym placu na początku XVIII wieku ruszyły przygotowania do budowy, w międzyczasie dokupiono jeszcze kolejną część placu i wyburzono stojącą tam starą kamienicę. W 1718 zaczęła się budowa, a dziesięć lat później odbyła się uroczysta konsekracja kościoła, któremu nadano wezwanie Przemienienia Pańskiego i Opieki Matki Boskiej Królowej Polski. Główni fundatorzy tej budowy to Elżbieta z Lubomirskich Sieniawska, biskup Konstanty Felicjan Szaniawski, kasztelan biecki Piotr Dembiński, kanonik krakowski Stefan Dembiński oraz wojewoda sandomierski Jakub Władysław Morsztyn.

           Przy wznoszeniu kościoła pijarów wzięło udział wielu artystów, wśród nich ważni i znani twórcy tej epoki. Kościół zaprojektował znany ze swoich krakowskich realizacji Kacper Bażanka – polski architekt późnego baroku, absolwent Akademii w Rzymie. Freski i dekoracje rzeźbiarskie wykonali między innymi: Franciszek Ecstein, Chrystian Bola i Jakub Hoffman.

            Zanim wejdziemy do środka kościoła, popatrzmy na budowlę zewnątrz – to naprawdę piękny i ważny obiekt z epoki polskiego późnego baroku. Jest to trzynawowa bazylika, fasadą skierowana na południowo-zachodnią stronę, a po bokach przylegają do niej zabudowania klasztorne. Zmierzając w stronę kościoła ulicą św. Jana już z daleka zobaczymy jasną, trzykondygnacyjną fasadę. Jej twórcą jest Franciszek Placidi – to działający aktywnie w Polsce, włoski architekt, który od 1742 był w Krakowie architektem królewskim. Fasada powstała nieco później niż sama budowla, bo dopiero w 2. połowie XVIII wieku, ale mimo to w pełni wpasowuje się w architekturę kościoła, Placidi z pełnym wyczuciem kontynuował styl Kacpra Bażanki. Znajdziemy w jego projekcie dynamiczne rozwiązania kompozycyjne oraz elementy dekoracji późnobarokowej, ale nie ma tu nadmiaru i barokowego przepychu, całość jest bardzo harmonijna, podobnie jak cała świątynia.

           Fasada ma trzy kondygnacje. Pierwsza – najwyższa, jest podzielona pionowo na trzy pola jońskimi pilastrami, na których jest oparte przełamujące się belkowanie. W każdym z tych pól umieszczone są prostokątne okna, w środkowym polu – jedno, umieszczone symetrycznie ponad wejściem głównym do świątyni i ujęte profilowanym obramieniem z rzeźbioną dekoracją, a w bocznych polach – po dwa, umieszczone jedno nad drugim. Nad każdym z okien pól bocznych widzimy, prostokątne dekoracyjne płyciny z rzeźbionymi ornamentami – zobaczymy znane ze sztuki baroku kampanule, lambrekiny i motywy roślinne. Na osi fasady zakomponowane jest wejście główne do świątyni – ujmujący je kamienny portal wyróżnia się na tle jasno otynkowanych ścian kościoła swoim szarym kolorem. Portal ma późnobarokowy kształt - na ustawionych pod dużym kątem pilastrach wspiera się niepełne belkowanie z przerwanym przyczółkiem, na którym ustawiono kamienne popiersie św. Józefa Kalasantego.

           Środkowa kondygnacja fasady ma bardzo charakterystyczny dla baroku kształt, znamy go z wielu nowożytnych budowli: jedno, znacznie węższe niż dolna kondygnacja pole z wolutowymi spływami po bokach, ozdobionymi kamiennymi wazonami na postumentach. Pole subtelnie dekorują lizeny z płaskorzeźbionymi motywami roślinnymi, cęgowymi i główkami aniołków, a na lizenach oparte jest niepełne belkowanie i przerwany przyczółek. W tym polu fasady umieszczone jest jedno okno – również prostokątne, zamknięte łukiem segmentowym i obramione wolutowymi spływami, a ponad oknem: widoczny z daleka niczym wizytówka świątyni kartusz z godłem pijarów, ozdobiony rzeźbionymi główkami aniołków i złoconym ornamentem rokokowym rocaille.

           Ostatnia kondygnacja to ażurowa nastawa w formie bramki, dekoracyjne zwieńczenie fasady. W jej zamkniętym półkolistym łukiem przeźroczu umieszczona jest krata i nieduży dzwon. Nad całością góruje przerwany przyczółek ze złoconym krzyżem.

           Przed fasadą kościoła zbudowane są wysokie, dwubiegowe schody z podestem – one poprowadzą nas do wejścia głównego. Ale nie tylko – bo dodatkowo w tych schodach zakomponowano okazałą, dekoracyjną bramkę, prowadzącą do podziemi kościoła. Jest zwieńczona wygiętym w półkolisty łuk belkowaniem z płomienistymi wazonami, a na jej szczycie stoi popiersie ks. Stanisława Konarskiego – prowincjała pijarów i współautora Konstytucji 3 Maja, które w 1. połowie XIX wieku wykonał polski rzeźbiarz Tadeusz Błotnicki. W dolnym kościele znajdują się groby zakonników, a w okresie Wielkanocnym tam co roku przygotowywany jest Grób Pański.

            Wejdźmy do środka świątyni. Wnętrze jest jasne i przestronne, zachwyca światłem, kolorami polichromii oraz rzeźbioną dekoracją. Wśród zabytków architektury nowożytnej wskazywane jest jako jeden z najlepszych przykładów barokowej architektury, w której bardzo harmonijnie została połączona dekoracja rzeźbiarska i malarstwo.

           Układ budowli jest prosty – krótkie, jednoprzęsłowe prezbiterium zamknięte półkolistą absydą, a korpus nawy podzielony na trzy przęsła. Nawa główna jest zdecydowanie szersza i wyższa niż prezbiterium, nawy boczne mają formę komunikujących się między sobą kaplic, nad którymi zbudowane są empory. Kaplice otwierają się ku nawie głównej wysokimi, półkolistymi, profilowanymi arkadami. Po bokach prezbiterium znajdują się dwa osobne pomieszczenia – Kaplica Pana Jezusa Miłosiernego oraz zakrystia – nad nimi również zbudowane są empory z prostokątnymi oknami w profilowanych obramieniach. Od południowo-zachodniej strony kościoła znajduje się jeszcze jedno przęsło - węższe i niższe od nawy - tam ulokowany jest przedsionek, a ponad nim – chór muzyczny, z wklęsło wypukłym parapetem. Od południowo-wschodniej strony, przy przedsionku umieszczony jest skarbiec z pomieszczeniem na piętrze, natomiast po stronie północno-zachodniej schody prowadzące na strych i do krypty.

            W prezbiterium i w nawie mocny efekt wizualny tworzy artykulacja ścian. Na całej długości budowli ściany są podzielone pionowo kompozytowymi pilastrami, które oddzielają wysokie arkady bocznych kaplic. Na kapitelach pilastrów wsparte jest przełamujące się belkowanie o efektownym, bardzo mocno wysuniętym gzymsie na konsolkach, ozdobione rzędem rzeźbionych uskrzydlonych główek aniołków. Całość tworzy bardzo wyraźny poziomy podział przestrzeni, gzyms z konsolkami mocno odcina ściany od górnej strefy budowli. Ponad gzymsem umieszczono jeszcze attykę, a w lunetach sklepienia, zarówno w prezbiterium jak i w nawie, prostokątne okna, obramowane profilowanymi gzymsami. Wśród rzeźbionych dekoracji pojawiają się piękne stiuki powyżej okien empor – widzimy tam putta wśród muszli i roślinno kwiatowych girland, motywy lambrekinów oraz ornament cęgowy.

            Niedużą, jednoprzęsłową przestrzeń prezbiterium przekryto sklepieniem kolebkowym na gurtach i zamknięto absydą z małym, okrągłym okienkiem. Nawa główna jest sklepiona kolebkowo. Patrząc na całe wnętrze kościoła pijarów nie mamy żadnych wątpliwości co do tego, jaki element dekoracji gra tu pierwsze skrzypce – dekoracje rzeźbione zdobią budowlę, wprowadzają delikatną grę światła i wrażenie ruchu na ścianach kościoła, ale najważniejsza jest dekoracja malarska. Wykonał ją wspomniany już wcześniej Franciszek Ecstein. To wybitny, późnobarokowy artysta, sprowadzony do Polski z Moraw. Polichromie w krakowskim kościele pijarów to jedno z jego największych dzieł, pracował nad nim sześć lat. Dziś są jednym z najlepszych przykładów takiej dekoracji malarskiej w polskiej architekturze.

            Malowidła wykonane zostały w technice mokrego fresku, wzorowane są na dobrze znanych Ecsteinowi XVII-wiecznych, rzymskich polichromiach Andrea Pozzo. Ecstein w tych freskach dał wyraz swojej fascynacji perspektywą i wykorzystując jej możliwości dążył do stworzenia iluzji. Malowane sceny pokrywają sklepienia i ściany prezbiterium, nawy, bocznych kaplic oraz zakrystii. Ta malarska wizja w niektórych miejscach staje się niemal kontynuacją architektury kościoła a artysta przez sprawne posługiwanie się perspektywą umiejętnie oszukuje oko widza. Malowidła Ecsteina zostały poddane gruntownej konserwacji – od 1996 trwały prace, które objęły między innymi przedstawienia na sklepieniach nawy, w kaplicach i zakrystii, od 2001 trwały prace w prezbiterium. Dzięki temu dziś możemy podziwiać je w świetnej formie i pełnej kolorystyce.

            Wróćmy do prezbiterium – jego centralnym punktem jest namalowany przez Ecsteina ołtarz główny – ołtarz o formie architektonicznej, z dwoma wysokimi kolumnami po bokach oraz postaciami świętych: Judy Tadeusza i Szymona, ukazanymi w dynamicznych pozach. W górnej strefie ołtarza unoszą się postaci Boga Ojca i gołębica Ducha Świętego oraz Aniołowie, podtrzymujący kartusz, na którym napisane są biblijne słowa. Środkowe pole ołtarza wypełnia znana z Nowego Testamentu scena Przemienienia Pańskiego na Górze Tabor – Chrystus otoczony jest świetlistą glorią i unosi się ku górze, po bokach stoją przy Nim Mojżesz i Eliasz, a u dołu wpatrujący się w nich trzej Apostołowie: Piotr, Jakub i Jan. Scena została świetnie wkomponowana przez artystę w przesuniętą nieco do tyłu niszę z bocznymi oknami, które dają jej dodatkowe, naturalne światło i dodatkowo podkreślają mistyczny charakter przedstawionej chwili oraz wrażenie trójwymiarowości. Ta scena Przemienienia Pańskiego znajdowała się w tym miejscu od początku istnienia świątyni – pierwsze malowidło wykonał Ecstein, ale już około połowy XIX wieku, gdy fresk Ecsteina wymagał prac konserwacyjnych, został zakryty obrazem Władysława Łuszczkiewicza, wzorowanym na obrazie Rafaela Santi. Dziś obraz Łuszczkiewicza przechowywany jest w zbiorach klasztoru pijarów, a malowidło w ołtarzu głównym odnowiono w 2001, wzorując się na obrazie Christophoro Untherpergera,

           Zanim przejdziemy ku nawie kościoła, spójrzmy jeszcze na sklepienie prezbiterium, pokryte wspaniałą figuralną i architektoniczną kompozycją – zobaczymy tam malowane postaci aniołów, unoszących się wśród obłoków oraz ukazane perspektywicznie elementy architektury, ozdobione ornamentami, które dobrze znamy z dekoracji rzeźbiarskich oraz ustawionymi na malowanych postumentach wazonami.

            Na sklepieniu nawy głównej widzimy ciąg dalszy malarskich przedstawień. Na sklepieniu w przejściu z prezbiterium do nawy przedstawiona jest Matka Boska w otoczeniu aniołów. Całość sklepienia natomiast pokrywa wspaniała kompozycja ze sceną Apoteozy Kluczy Piotrowych. Malowana perspektywicznie architektura jest kontynuacją architektury kościoła – pnące się ku górze kolumny, podtrzymujące załamujące się belkowanie tworzą kolejną kondygnację świątyni, otwierającą wiernym widok na niebo. W tej scenerii rozgrywa się alegoryczna scena Apoteozy, w której uczestniczą liczne postaci. Są tam personifikacje czterech kontynentów - Europy, Azji, Ameryki, Afryki, personifikacje cnót kardynalnych: Roztropności, Sprawiedliwości, Umiarkowania i Męstwa oraz cnót teologicznych: Wiary, Nadziei i Miłości, pomiędzy lunetami siedzą Sybille oraz aniołowie, którzy podtrzymują Klucze Piotrowe i unoszą się wśród światła i chmur. Ponad chórem rozpoznamy jeszcze dwie postaci – Dawida i św. Cecylię. Kolorystyka jest bardzo czysta, subtelna, co dodatkowo dodaje scenom lekkości, wynosi je ponad strefę ziemską. Ważna jest też symboliczna treść przedstawień, mocno związana z duchowością zakonu pijarów.

            W kaplicach bocznych zobaczymy kolejne polichromie Ecsteina. Rozpocznijmy od lewej nawy po stronie prezbiterium.

           Pierwsza kaplica nosi wezwanie Opieki Matki Boskiej Królowej Polski. Ściany i podniebie arkady łączącej z nawą główną zdobią motywy symboliczne, nawiązujące do kultu Maryjnego i obrazujące wezwania, jakimi jest Ona określana przez wiernych – Zwierciadło Sprawiedliwości i Tron Mądrości oraz Brama Niebieska i Gwiazda Zaranna. Na sklepieniu kaplicy artysta umieścił w wydzielonym, obramowanym polu scenę z aniołami, adorującymi hierogram Marii. Taki sposób przedstawienia głównej sceny w wydzielonym malowanym obramowaniem na sklepieniu polu będzie powtarzać się również w kolejnych kaplicach.

           We wszystkich kaplicach bocznych ustawione są podobne ołtarze z około 1733 wykonane przez Jakuba Hoffmana. Ołtarze wykonane zostały z barwnego, sztucznego marmuru, mają architektoniczne kształty - z pilastrami, przerwanym belkowaniem i dekoracją stiukową w zwieńczeniu. Mensy ołtarzowe mają formę sarkofagów, pokryte są dekoracyjnymi motywami geometrycznymi i roślinnymi. Po bokach ołtarzy ustawione są rzeźby Christiana Boli.

           W ołtarzu kaplicy Opieki Matki Boskiej Królowej Polski umieszczono obraz przypisywany Szymonowi Czechowiczowi, polskiemu malarzowi, działającemu w 2. połowie XVIII wieku - obraz „Opieka Matki Boskiej Królowej Polski nad Krakowem”.

           Kolejna z kaplic to Kaplica Opłakiwania Chrystusa. Tu w malarskich dekoracjach zakomponowano przedstawienie Serca Chrystusa oraz Matki Boskiej Bolesnej, na sklepieniu – aniołowie, którzy adorują tabliczkę z krzyża Chrystusa z napisem INRI. W ołtarzu umieszczony jest również obraz Szymona Czechowicza ze sceną : „Opłakiwanie Chrystusa”. Na mensie ołtarza ustawiony jest malowany na desce tryptyk śląski, datowany na około1700 rok.

           Ostatnia od tej strony kaplica poświęcona jest św. Antoniemu – na jej ścianach zobaczymy symbole, kojarzone z życiem świętego: lilia, brewiarz oraz stuła, a na sklepieniu artysta ukazał scenę Apoteozy św. Antoniego. W ołtarzu zobaczymy kolejny obraz Czechowicza – datowaną na około 1729 Wizję św. Antoniego.

           Po drugiej stronie nawy pierwszą od prezbiterium kaplicę poświęcono św. Rodzinie. Na ścianach kaplicy namalowane są ozdobne kartusze z imionami przodków Chrystusa oraz Marii, a na sklepieniu została zakomponowana w podobny sposób jak w kaplicach poprzednich scena z Dzieciątkiem Jezus, unoszącym się wśród jasnych obłoków i adorowanym przez aniołów. W ołtarzu umieszczony jest obraz Czechowicza z przedstawieniem św. Rodziny.

           Kolejną jest kaplica św. Józefa Kalasantego. Malowidła na jej ścianach przedstawiają uczące się dzieci, na sklepienia widzimy Oko Opatrzności adorowane przez anioły. W ołtarzu ustawiono figury świętych Kajetana i Kaspra Dragonetti, a w polu ołtarza obraz św. Józefa Kalasantego, namalowany prawdopodobnie przez Andrzeja Radwańskiego.

           Trzecia po tej stronie kościoła to kaplica św. Jana Nepomucena. Przechodząc do niej zobaczymy malowane na podniebiu arkady postaci trzech świętych Janów – Jana Ewangelisty, Jana Damasceńskiego oraz Jana Chrzciciela. Na ścianach kaplicy przedstawiono między innymi relikwiarz oraz palmę męczeńską, a na sklepieniu scenę z Apoteozą Świętego Jana Nepomucena. Święty ten również przedstawiony jest na obrazie Czechowicza w ołtarzu.

            Przy prezbiterium znajduje się jeszcze jedna kaplica - Kaplica Chrystusa Miłosiernego, przerobiona z dawnego składziku i odrestaurowana. Kolebkowe sklepienie kaplicy pokrywa fresk z przedstawieniem Matki Bożej jako Stolicy Mądrości, a wokół Niej zobaczymy symbole wezwań, kierowanych do Marii w litanii Loretańskiej: Wieża Dawidowa, Dom Złoty, Naczynie Duchowne, Naczynie Poważne i Naczynie Osobliwego Nabożeństwa. Na wydatnych fasetach sklepienia zobaczymy malowane ornamenty - motywy roślinne, motywy cęgowe oraz medaliony z symbolicznymi scenami: Prasa mistyczna oraz Uporządkowany ogród. Symboliczne przedstawienia zobaczymy jeszcze na freskach na sklepieniu w przedsionku - tam artysta namalował między innymi Arkę Noego, Drabinę Jakubową.

           Poza ołtarzami ustawionymi w kaplicach bocznych, w kościele zobaczymy jeszcze dwa ołtarze, pochodzące z 1. połowy XVIII wieku – ustawione są w przejściu z prezbiterium do nawy. Obydwa zostały wykonane z barwnego marmuru i mają architektoniczne, podobne do tych w kaplicach kształty – są ujęte po bokach wysokimi kolumnami, na których wsparto belkowanie z wolutowymi przyczółkami, bogato dekorowanymi ornamentami, główkami aniołków oraz płomienistym wazonem w zwieńczeniu. W obydwu tych ołtarzach zobaczymy dziś obrazy wstawione w 1. połowie XX wieku, które zastąpiły wcześniejsze. W lewym ołtarzu umieszczone jest namalowane na desce przedstawienie Matki Boskiej Pocieszenia, datowane na XVII wiek, a w prawym ołtarzu - obraz Serca Jezusowego.

           W nawie głównej, przy filarze między kaplicami Opieki Matki Boskiej Królowej Polski i Opłakiwania Chrystusa ustawiona jest późnobarokowa ambona z około połowy XVIII wieku. Na zaplecku ambony widzimy namalowaną scenę Ukrzyżowania, a w zwieńczeniu Przemienienie Pańskie. Przyglądając się wyposażeniu kościoła zobaczymy jeszcze dwa późnobarokowe konfesjonały, barokowe kropielnice, wykonane z czarnego marmuru dębnickiego czy liczne tablice pamiątkowe i epitafia na ścianach.

           Od północno-zachodniej strony do kościoła przylega klasztor pijarów.