Ludwik Collin von Colstein
(1781 Klagenfurt - ?)
generał austriacki
biogram
Dowodził wojskami austriackimi podczas rewolucji krakowskiej w 1846 roku.
Jak podaje Klemens Bąkowski w Dziejach Krakowa:
... dnia 18 o godzinie 8 z rana oddział wojska austryackiego, złożony z 1200 piechoty, 300 jazdy i 9 armat wkroczył nagle z Podgórza do Krakowa. Oddział ten szedł pochodem wojennym z nabitą bronią, zapalonemi lontami przy odgłosie muzyki z rozwiniętymi sztandarami i zajął natychmiast odwach miejski. Przez dwa dni stało wojsko austryackie w pogotowiu, między mieszkańcami odciętymi od świata krążyły rozmaite niepewne wieści o przygotowującem się powstaniu, wreszcie 21 lutego o 3 godzinie ile się zdaje z rana, (albowiem z rozkazu władzy wojskowej wszystkie 7 zegarów miejskich zatrzymane zostały i nikt nie wiedział która godzina) zbudzeni zostali mieszkańcy salwami wystrzałów w różnych punktach miasta słyszanych. Wschodzące słońce oświeciło trupy znalezione na ulicach, które świadczyły o liczbie i rodzaju nieprzyjaciela: pięć kobiet włościanek, które z rana spiesząc z nabiałem na place targowe i nie wiedząc o niczem, padły ofiarą gorliwości garnizonu, prócz tego kilkanaście osób cywilnych, z których dwóch w ubiorach balowych zaskoczyła znać śmierć niespodziewana wychodzących z wieczoru, na którym noc przepędzili. Reszta poległych nie była znana. Pierwsze strzały do wojska uszykowanego na Rynku padły z okien domu w rynku pod I. 235, gdzie była traktiernia Fochta. Z domu tego wywlekli austryacy wszystkich mieszkańców i uwięzili w kościele św. Wojciecha. Na ulicach Sławkowskiej, Mikołajskiej i Wesołej pokazały się oddziały powstańców polskich, które po zaciętej walce, o której świadczyły znalezione na tych punktach trupy, cofnęły się na powrót po za rogatki. Konieczność zaopatrzenia się w potrzeby codzienne wywołała ludzi na rynek i ulice. Wolność ta trwała do godziny11 z rana, o tym albowiem czasie na dany znak alarmu wojsko stojące nie przestrzegłszy nikogo, dało ognia plutonem do tłumu ludzi płci obojej, raniło dwie osoby — osadziło na nowo wszelkie komunikacye i wyludniło na powrót ulice i place. Od godziny 11 z rana dnia 21 do godziny 6 wieczór dnia 22 lutego miasto okupowanem było wojennie w najściślejszem tego słowa znaczeniu. Zabijano bez litości bezbronnych, jeżeli tylko na pierwsze wezwanie po niemiecku, którego najczęściej wezwany nie zrozumiał, nie nawrócił z drogi i natychmiast się nie schronił do domu.
Tym sposobem padło jeszcze kilka ofiar w dniu 21 i 22 lutego. W dniu 22 wieczór o 6-tej poruszenie wojska garnizonującego: ściągniono wszystkie posterunki w Rynek, wojsko uformowało się w szyk bojowy i wieść, że wojsko opuszcza Kraków runęła błyskawicą po Krakowie. Z wojskiem austryackim uciekli razem, a przynajmniej pochowali się, policya, milicya, jednem słowem wszystko, co tylko gdziekolwiek było rękojmią porządku i bezpieczeństwa publicznego. Odbito kościół św. Wojciecha i wypuszczono więźniów. Obywatele osiadli zgromadzili się licznie w mieszkaniu Józefa Wodzickiego, który w podobnym przypadku w r. 1831 już raz naczelnictwo porządku w Krakowie sprawował i zawiązali komitet bezpieczeństwa.
Urzędowanie jednak Komitetu tylko par godzin potrzebnem było, bo po wydaniu rozkazów co do zabezpieczenia więzień kryminalnych i kas publicznych, został komitet ten wezwany przez „rząd narodowy Rzptej polskiej" tymczasem ukonstytuowany, ażeby ustąpił miejsca władzom przezeń zaprowadzonym.
kalendarium
1846 I – w Krakowie odbyła się narada spiskowa, w czasie której uzgodniono skład przyszłego Rządu Narodowego, termin wybuchu powstania uzgodniono na 21/22 lutego
1846 II 18 – w obliczu narastającego wrzenia rewolucyjnego austriacki generał Ludwik Collin w sile 1820 ludzi piechoty i kawalerii wkroczył, w imieniu trzech „mocarstw opiekuńczych”, do Krakowa
1846 II 20/21 – toczyły się walki uliczne na terenie miasta, ale powstańcy nie odnieśli sukcesu. Collin dowiedział się wcześniej o planowanej godzinie wybuchu powstania i podjął szereg działań zapobiegawczych. Wojsko obsadziło Rynek i ulice dochodzące do Rynku, rozkazano zamknięcie bram kamienic przez co wielu ludzi nie mogło dostać się na miejsce zbiórki. Senat ogłosił zaprowadzenie sądów doraźnych. Żołnierze austriaccy stali bez przerwy pod bronią, Collin zapowiedział, że wojsko strzelać będzie do grup ludzi liczących ponad trzy osoby. Powstańcy w mieście obawiali się nadejścia posiłków austriackich, natomiast generał Collin otrzymywał fantastyczne wieści o nadchodzących silnych rewolucyjnych oddziałach polskich
1846 II 22 – generał Collin ewakuował z Krakowa rezydentów, wybitne osobistości życia publicznego wraz z dyrektorem Policji Franciszkiem Kroeblem, komendantem milicji Ludwikiem Czalą, generałem Józefem Chłopickim oraz prezesem Senatu Janem Schindlerem i jego zastępcą Jackiem Księżarskim na czele
1846 II 24 – generał Collin opuścił z wojskiem Podgórze kierując się na Wadowice, Austriacy opuszczają również Wieliczkę
1846 III 27 – wojska austriackie zajmują Wieliczkę
1846 III 1 - gen Collin stanął ponownie w Podgórzu i zażądał poddania się miasta do 48 godzin
1846 III 2 – delegacja krakowian udała się do generała Collina, który zażądał bezwarunkowego poddania się miasta
1846 III 3 – do Krakowa wkroczyły oddziały rosyjskie, a po nich austriackie
1846 III 9 – generałowie Ludwik Collin i Iwan Paniutin, podług udzielonej sobie przez rezydentów trzech mocarstw władzy, mianowali tymczasowym naczelnikiem Administracji Wojskowej i Cywilnej Kraju austriackiego generała, hrabiego Henryka Castiglionego, mianowanego zarazem komendantem garnizonu krakowskiego