ul. Reformacka 4
Zaraz po wypędzeniu Szwedów z Krakowa reformaci postanowili wznieść kościół i klasztor w obrębie murów miejskich. Nowa świątynia została wzniesiona w latach 1666 – 1672 z fundacji magnatów: starosty bieckiego i kasztelana kamienieckiego Franciszka Szembeka, wojewody krakowskiego Jana Wielopolskiego, kasztelana sandomierskiego Stanisława Witowskiego i kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego. Twórcą projektów budowy był brat Modest Montani. Dokładnie 31 października 1666 został położony kamień węgielny pod budowę, a 16 października 1672 kościół został poświęcony przez biskupa Mikołaja Oborskiego.
Krakowski kościół reformatów jest pierwszym w Polsce kościołem, któremu patronuje św. Kazimierz. Święty był synem polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka. Był człowiekiem świetnie wykształconym i od wczesnej młodości bardzo pobożnym a szczególnym kultem obdarzał Najświętszą Marię Pannę. Zmarł w 1484, w pamięci poddanych zapisał się jako łagodny, dobry i sprawiedliwy. W bardzo niedługim czasie po śmierci otoczony został kultem, a jego brat – król Zygmunt Stary już w 1518 wysłał do Rzymu prośbę o kanonizację. Kult został zatwierdzony przez papieża Klemensa VIII i w 1602 odbyła się kanonizacja, w czasie której święty został ogłoszony patronem Polski i Litwy. Pierwszą świątynię św. Kazimierza wybudowano w Wilnie już w 1604, krakowski kościół był drugim w Europie i pierwszym w Polsce.
Krakowski reformacki kościół św. Kazimierza to barokowa, jednonawowa budowla o prostej bryle bez efektownych dekoracji, murowana z cegły i otynkowana. Trójosiowa, bezwieżowa elewacja frontowa jest częściowo przesłonięta przez kruchtę, podzielona na trzy pola płaskimi pilastrami, a polu środkowym widzimy duże okno zamknięte półkoliście. Całość zwieńczona jest trójkątnym szczytem. Jego dekorację stanowią trzy małe nisze z barokowymi płaskorzeźbionymi przedstawieniami świętych Antoniego i Piotra z Alkantary po bokach, a w środku, w nieco większej niszy - św. Kazimierza. Kruchta wewnątrz jest sklepiona krzyżowo kolebkowo, zewnątrz – nakryta pulpitowym dachem, sięga około 1/3 wysokości elewacji, umieszczone są w niej trzy portale wejściowe a między portalami – dwie nieduże oszklone wnęki, w których widzimy barokowe obrazy: św. Leonarda oraz św. Franciszka. Portale boczne są mniejsze i prostokątne, środkowy – flankowany żłobkowanymi pilastrami i zamknięty półkoliście. Na osi środkowego portalu umieszczono dekoracyjny szczyt z rzeźbionym symbolem zakonu czyli dwa skrzyżowane ramiona i wyrastający z nich krzyż.
Tylna elewacja kościoła na osi ma umieszczone zamknięte półkoliście okno, również jest zwieńczona trójkątnym szczytem, w którym zobaczymy cztery małe okienka oraz jedną, zamkniętą półkoliście wnękę z barokowym przedstawieniem św. Franciszka.
Elewacja zachodnia jest częściowo przesłonięta zabudowaniami klasztornymi, w górnej części widzimy dwa okna, w elewacji wschodniej natomiast – cztery okna. Patrząc na zewnętrzną bryłę kościoła zauważymy jeszcze zapewne zgrabną barokową wieżyczkę na sygnaturkę z latarnią i kopułką – jest ona datowana na 1673 rok.
Prostokątne prezbiterium kościoła zwrócone jest ku północy z niewielkim odchyleniem w stronę zachodnią. Jest podzielone na dwa przęsła różnej szerokości – przęsło północne jest dużo szersze. Po stronie zachodniej znajduje się zakrystia z przedsionkiem, która stanowi część zabudowań klasztornych, przy ścianie wschodniej dobudowano prostokątny składzik. W zakrystii znajduje się późnobarokowe wyposażenie wykonane w latach 1766 - 1770 przez jednego z zakonników, brata Efrema Kareckiego – komody i ścienne szafy zdobione intarsją. W niszy ustawiony jest marmurowy lawaterz z 2. połowy XVIII wieku a na ścianach zobaczyć można obrazy: barokowe przedstawienie Matki Boskiej Bolesnej z 2. połowy XVIII wieku oraz ludowy obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na desce z 2. połowy XIX wieku.
Nawa kościoła, oddzielona od prezbiterium półkolistą tęczą, jest nieco szersza i wyższa od prezbiterium, podzielona na trzy przęsła z których jedno – wschodnie, jest dużo węższe. Od strony wschodniej dobudowano do ściany kościoła w 1901 Kaplicę Pana Jezusa Miłosiernego, zaprojektowaną przez Janusza Rawicz Niedziałkowskiego.
Zarówno prezbiterium i nawa są przekryte sklepieniem krzyżowo kolebkowym z parzystymi gurtami, których przedłużeniem na ścianach są pilastry na przyściennych filarach, dźwigających belkowanie. Między filarami widzimy głębokie wnęki arkadowe.
Ściany kościoła zdobi polichromia wykonana na początku XX wieku przez Aleksandra Mroczkowskiego. Na ścianie tęczowej, nad półkolistą arkadą widzimy namalowaną Najświętszą Marię Pannę w towarzystwie aniołów, siedzącą wśród obłoków zza których widoczne są fragmenty malowanej architektury. Po bokach klęczą dwaj święci – po lewej stronie: św. Kazimierz, oddający Maryi symbole swojej władzy, a po prawej stronie: św. Franciszek. W sklepieniu prezbiterium przedstawiono gołębicę Ducha Świętego wśród obłoków i aniołów a sklepienie nawy pomalowane jest na ciemno błękitny kolor i ozdobione złotymi gwiazdami. W lunetach nawy przedstawiono kilka scen biblijnych – są tam między innymi: Zwiastowanie, Nawiedzenie św. Elżbiety, Boże Narodzenie i Wniebowstąpienie. Poza tymi figuralnymi przedstawieniami, na ścianach kościoła, na przyściennych filarach, podłuczach arkad i gurtach sklepiennych zobaczymy malowane dekoracje o motywach roślinnych, komponowane w geometryczne, symetryczne układy, pojawiają się tam też uskrzydlone główki aniołków i tarcze herbowe.
Dwukondygnacyjny ołtarz główny kościoła reformatów datowany jest na 1. połowę XVIII wieku, jako autorów wskazuje się snycerzy Michała Dobkowskiego oraz Michała Miśkiewicza. W dolnej kondygnacji ma trzy pola oddzielone kolumnami, w środkowym widzimy datowany na XVII wiek krucyfiks umieszczony na ciemno czerwonym tle i ujęty w złotą, profilowaną ramę. Pola boczne natomiast mają formę nisz, w których postawiono figury – po lewej stronie widzimy św. Elżbietę, a po prawej stronie św. Ludwika. W kondygnacji górnej umieszczono późnobarokowy obraz z 2. połowy XVIII wieku ze sceną Opłakiwania.
W nawie kościoła znajduje się pięć ołtarzy bocznych – dwa ołtarze po bokach ściany tęczowej, trzy we wnękach arkad. Ołtarze te prawdopodobnie pochodzą z tego samego warsztatu co ołtarz główny. Wszystkie wykonane są z drewna w podobnym kolorze. Pola środkowe, ujęte w złote, profilowane obramienia, są flankowane przez gładkie kolumny, ze złotym ornamentem na bazach i dekoracyjnych złotych głowicach. Rzeźbione i złocone elementy dekoracyjne pojawiają się w zwieńczeniach, również antepedia dekorowane snycerką.
Przy ścianie tęczowej ustawione są dwa ołtarze. Po lewej stronie widzimy ołtarz z przedstawieniem Maryi z Dzieciątkiem w polu głównym oraz z św. Józefa z dzieciątkiem w zwieńczeniu. W ołtarzu po prawej stronie znajduje się obraz ze św. Franciszkiem a na antepedium widzimy snycerską dekorację w postaci symbolu franciszkańskiego otoczonego przez owoce winogron i kłosy zbóż.
Przy zachodniej ścianie nawy ustawione są dwa ołtarze boczne. W arkadzie bliższej prezbiterium widzimy ołtarz z obrazem przedstawiającym św. Antoniego, któremu wśród obłoków ukazuje się Matka Boska z Dzieciątkiem. W ołtarzu drugim umieszczono nieduży obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, ujęty w złotą ramę z koroną i umieszczony na tle płaskorzeźbionej kotary, przy obrazie zawieszone są liczne wota.
Przy wschodniej ścianie nawy widzimy jeden ołtarz ustawiony w drugiej od strony prezbiterium arkadowej wnęce. W jego polu głównym znajduje się obraz z postacią św. Kazimierza, przypisywany znanemu artyście tej epoki, Danielowi Schultzowi i pochodzący z 2. połowy XVII wieku. Zwróćmy uwagę na dekorację antepedium – widzimy tam płaskorzeźbione Godło Polski z koroną królewską, po jego bokach lilie a u dołu wstęga z wezwaniem: Święty Kazimierzu módl się za nami.
Przy zachodniej ścianie nawy, między ołtarzami bocznymi ustawiono ambonę – dzieło późnobarokowe, wykonane w XVIII wieku, zwraca uwagę piękną dekoracją. Na zaplecku widzimy malowany Veraikon, a na suficie baldachimu płaskorzeźbioną srebrną gołębicę Ducha Świętego w złotej promienistej glorii.
W południowej części kościoła znajduje się chór muzyczny — prosty parapet wspiera się na pięciu filarowych arkadach. Nad chórem widzimy umieszczone w południowej ścianie półkoliście zamknięte okno z witrażem, przedstawiającym portret patrona świątyni — św. Kazimierza podtrzymywanego przez anioły.
Poza tym w krakowskim kościele św. Kazimierza zobaczymy rozmieszczone w różnych miejscach liczne nagrobki i płyty epitafijne. Przy wejściu do kaplicy Pana Jezusa Miłosiernego po prawej stronie stoi wysoki marmurowy pomnik wykonany ku pamięci Stanisława Badeniego w 1. połowie XIX wieku: ma formę kolumny ustawionej na wysokim postumencie, na kolumnie umieszczony jest owalny portret zmarłego i złoty napis, a na jej szczycie ustawiony dekoracyjny marmurowy wazon. Przy bocznym ołtarzu św. Kazimierza zobaczymy nagrobek skarbnika oświęcimskiego Antoniego Gruszeckiego i jego małżonki Zofii z Badenich, ufundowany w 2. połowie XVIII wieku. W zwieńczeniu nagrobka znajduje się rzeźbiona postać niewiasty na wysokim cokole, która podtrzymuje dwa owalne portrety zmarłych malowane na blasze.
Bliższa prezbiterium arkada wschodnia stanowi przejście do kaplicy Pana Jezusa Miłosiernego. Jednoprzęsłowe pomieszczenie kaplicy jest zamknięte półkolistą absydą, ściany artykułowane są za pomocą pilastrów o dekoracyjnych głowicach. Zwiedzając kaplicę zwróćmy uwagę na głowice pilastrów przy ścianie tęczowej, dzielącej przęsło kaplicy od absydy – są one ozdobione rzeźbionymi uskrzydlonymi głowami aniołów o pięknych, delikatnych, dziewczęcych rysach twarzy. W ścianach bocznych kaplicy widzimy analogiczne do nawy kościelnej arkadowe nisze a nad nimi okna.
Uwagę zwiedzających kaplicę zwraca przede wszystkim piękny ołtarz z obrazem datowanym na 2. ćwierć XVII wieku. Obraz ten przedstawia Chrystusa Miłosiernego w tzw. studni z Matką Boską Bolesną oraz towarzyszących im dwóch świętych, św. Franciszka oraz św. Jana Kantego.
Z obrazem tym związana jest pewna klasztorna legenda, według której w czasach zarazy, gdy zakonnicy modlili się przed obrazem, Chrystus ukazany na obrazie trzykrotnie powtórzył: Dosyć, dosyć, dosyć! i wówczas, po tych słowach zaraza odeszła z miasta.
W zwieńczeniu umieszczony jest Veraikon, namalowany przez Antoniego Zembaczyńskiego na początku XX wieku, a przy ołtarzu widzimy zawieszone w gablotach wota.
Po bokach ołtarza ustawione są figury – po prawej stronie widzimy figurę Najświętszej Marii Panny a po lewej stronie figurę św. Ekspedyta, ukazanego w rycerskiej zbroi z palmą męczeństwa i krzyżem. W arkadowych wnękach kaplicy ustawione są dwa duże konfesjonały, na których możemy podziwiać snycerską dekorację ––na drzwiach Oko Opatrzności, na zapleckach krucyfiks, a w zwieńczeniu piękna postać anioła, ukazana do pasa, z rozłożonymi skrzydłami, opuszczoną głową i rękami złożonymi do modlitwy. Przy konfesjonałach ustawione są dwie figury – znaczenie mniejsze od tych stojących bliżej ołtarza, po prawej stronie jest to św. Antoni, po lewej natomiast św. Franciszek.
Podobnie jak w nawie i prezbiterium kościoła, tak i w tej kaplicy możemy zobaczyć na ścianach i sklepieniu polichromię z początku XX wieku. Oprócz licznych motywów ornamentalnych – utrzymanych w tej samej kolorystyce i stylistyce co dekoracja w kościele, zobaczymy też malowane postaci aniołów na sklepieniu absydy i przy oknach w ścianach bocznych, oraz św. Kazimierza i św. Franciszka na sklepieniu kaplicy a także tarcze herbowe i atrybuty władzy kościelnej.
Pod kościołem reformatów znajdują się krypty. Pod nawą krypty mają dwutraktowy układ pomieszczeń i są przekryte sklepieniem krzyżowo kolebkowym, krypty pod prezbiterium są sklepione kolebkowo. To niezwykłe miejsce jest zjawiskiem niespotykanym w Krakowie i poza jego granicami – panujący tam specyficzny mikroklimat chroni przed rozkładem złożone ciała zmarłych. Wśród pochowanych od 1667 około 1000 osób było 230 zakonników. Do dziś zachowało się około 50 trumien, a niektóre zwłoki są zmumifikowane tak dobrze, że możliwe jest rozpoznanie indywidualnych rysów twarzy zmarłego czy elementów i kolorów strojów.
Cztery zachowane w kryptach ciała pokazują nam sposób chowania zakonników – pochowani anonimowo, ubrani w zakonny habit, układani bezpośrednio na ziemi z położonym pod głową kamieniem. Wyróżnia się jedynie pochówek o. Sebastiana Wolickiego zmarłego w 1. połowie XVIII wieku w opinii świętości – ciało jego nie tylko zostało podpisane, pod głowę położono spisany życiorys zakonnika. Do dziś postać jego jest otoczona kultem, w XIX wieku ciało zostało przeniesione do osobnej krypty i umieszczone w szklanej trumnie.
W kryptach kościoła reformackiego pochowano również wiele osób świeckich – zachowały się między innymi zwłoki nieznanego żołnierza napoleońskiego czy burgrabii krakowskiego Mikołaja Goskowskiego. Z miejscem tym związane jest wiele legend – jedna z nich tłumaczy śmierć pochowanej tam w sukni ślubnej Urszul Morszakowskiej. Panna młoda została ponoć otruta w dniu swego ślubu.
Krypty pod kościołem były kiedyś powszechnie dostępne, jednak zmieniono to ze względu na ich bezpieczeństwo i utrzymanie w dobrym stanie. Dziś można je odwiedzać jedynie w Dzień zaduszny, stanowią one dla wielu nie lada atrakcje, choć zwiedzając warto mieć na uwadze sakralny wymiar tego miejsca, któremu należy się odpowiedni szacunek.
Krakowski kościół reformatów jest pierwszą w Polsce świątynią, która otrzymała wezwanie św. Kazimierza i do dziś jest ważnym ośrodkiem kultu tego świętego.
Opracowała Katarzyna Zychowicz