Dzisiejsza data:

Andrzej Czarnkowski

(1507 – 9 VII 1562 Czarnków)

biskup, dyplomata

rodzina

syn Macieja, kasztelana bydgoskiego i Katarzyny Opalińskiej

rodzeństwo: Piotr (1510 – 1573), kasztelan poznański, żona Regina Kościelecka; Stanisław (1510 – 1569/1573), żona Zofia Zbąska; Wojciech (1510 – 1579), żona Barbara Górka; Magdalena , mąż Wawrzyniec Krzycki; Barbara, mąż Krzysztof Grzymułtowski

biogram

           Odbył studia uniwersyteckie w Niemczech, po czym studiował prawo w Bolonii i w Padwie, gdzie uzyskał doktorat. Po powrocie do kraju został sekretarzem królewskim, wielokrotnie brał udział w misjach dyplomatycznych. Dzięki poparciu króla i znajomościom w Kurii rzymskiej, gromadził liczne beneficja w wielu diecezjach. Zbrojny napad jego dworzan na studentów Akademii Krakowskiej spowodował, że nie powiodły się starania o biskupstwo krakowskie dla niego.

           Wysunięty został przez króla Zygmunta I Starego na biskupa poznańskiego. Jako biskup poznański wznosił w swoich majątkach liczne budowle i zakładał ogrody. Zgromadził duży majątek, który posłużył do pomnożenia magnackiej fortuny swoich braci. Zwalczał wpływy innowierców w swojej diecezji.

           W maju 1549 doszło w Krakowie do kilkudniowych zamieszek studenckich zakończonych wyjściem części żaków z miasta.

           Jak podaje Jan Kocznur, Proces …:

           Lecz oto z bursy, która znajdowała się w pobliżu nie istniejącego już dzisiaj kościoła Wszystkich Świętych, wybiegła na cmentarz kościelny gromadka żaków, składająca się z uczniów szkoły parafialnej i studentów uniwersytetu. Kilku z nich, obserwując ruch uliczny, spostrzegło dwie kobiety, które nie cieszyły się dobrą opinią: gamratkę Juliannę oraz jej koleżankę Reginę Strzelimusownę.

           Żacy zaczepili kobiety: starszą Julkę Cjanowską nazwali „wdową po połowie Krakowa”, młodszej zaproponowali raczej wizytę w swojej bursie niż na plebanii. Jak podali kronikarze, rozzłoszczona Cjanowska zadarła kieckę i pokazała, gdzie ma studentów i ich złośliwe zaczepki. Kobiety zaczęły uciekać i schroniły się w pobliskim domu księdza Czarnkowskiego. Samego Czarnkowskiego nie było, przebywał na kolacji u księdza Schillinga na zamku królewskim, ale przełożony służby Jan Reszkowski postanowił pomścić niewiasty. Kronikarz zapisał: „Słudzy jego [Czarnkowskiego] wzruszyli się na żale bezecnic, porywają się do broni, a bezbronnych studentów do szkoły uciekających dogoniwszy, jednych zabijają, drugich poranionych prawie bez duszy zostawiają”.

           Dalej Jan Kocznur, Proces …:

           Pobiegła ona na probostwo i opowiedziała o zniewagach służbie księdza Czarnkowskiego. Słudzy, oburzeni postępowaniem scholarzy, chwycili za broń i pobiegli na cmentarz kościelny. Wywiązała się kłótnia i utarczka. Zaatakowani żacy zaczęli uciekać i schronili się w bursie. Wtargnęli tam słudzy proboszcza i kilku scholarzy ciężko zranili, a jednego studenta uniwersytetu. Jerzego, syna Jana z Pienian, zamordowali.

           Nazajutrz rano, dnia 15 maja, cały Kraków poruszony został wiadomością o wieczornym zajściu i zabójstwie. Wkrótce zebrał się ogromny tłum żaków, których w Krakowie przebywało wówczas blisko 7 000. Żacy, przypisując dokonanie Zbrodni księdzu Czarnkowskiemu, ruszyli na Wawel ze skargą do króla, wznosząc po drodze groźne okrzyki. Jednakże Zygmunt August nie przyjął młodzieży, gdyż zbyt natarczywie domagała się posłuchania.

           Opuściwszy zamek, scholarze obnosili po ulicach i rynku Krakowa zwłoki zamordowanego kolegi i dopiero wieczorem pochowali je w kościele św. Ducha. Następnie udali się gremialnie na ulicę św. Anny do rektora uniwersytetu, księdza kanonika Mikołaja Prokopiadesa z Szadka, i zażądali, aby wraz z profesorami domagał się ukarania księdza Czarnkowskiego. Młodzież była przekonana, że to właśnie ksiądz Czarnkowski polecił swej służbie napaść na bursarzy i dlatego powinien odpowiadać za zajścia, które rozegrały się wieczorem dnia 14 maja.

           Dnia 16 maja rektor zwołał profesorów na naradę, lecz nie miało to wpływu na dalszy przebieg zdarzeń.

           Jednocześnie Zygmunt August wezwał młodzież szkolną na Wawel. Tam spośród zgromadzonych wystąpił bakałarz Mikołaj Odachowski, który zażądał ukarania księdza Czarnkowskiego. Po Odachowskim przemówił w swej obronie ksiądz Czarnkowski wyjaśniając, że w czasie zajścia był na wieczerzy u księdza Schillinga. Zygmunt August polecił biskupowi Samuelowi Maciejowskiemu wytoczyć proces przeciwko ks. Andrzejowi Czarnkowskiemu. Zaraz dnia następnego przesłuchano świadków w ratuszu i kurii biskupiej, a dnia 18 maja odbyła się rozprawa przed sądem biskupim.

           W imieniu młodzieży oskarżał Mikołaj Odachowski i Jan Grzebyki. Na prośbę studentów sąd odroczył rozprawę do dnia 22 maja. Kiedy później młodzież szkolna zorientowała się, że ksiądz Czarnkowski nie popełnił zarzucanej mu zbrodni, zaczęła domagać się ukarania właściwych sprawców, lecz biskup postanowił prowadzić w dalszym ciągu rozpoczęty proces i wyznaczył oskarżyciela. Obwiniony ustanowił dwóch obrońców.

           Niebawem, dnia 26 maja, żacy napadli na księdza Czarnkowskiego, wracającego konno z Prądnika, i znieważyli go czynnie i słownie. W związku z tą napaścią został uwięziony pewien student, który pod wpływem gróźb kata zeznał, że to słuchacze uniwersytetu podmówili uczniów szkół parafialnych do napaści na księdza Czarnkowskiego. Student, po wypuszczeniu go na wolność z karceru miejskiego, opowiedział kolegom o sposobie przesłuchania. Wiadomość ta jak zapalony lont rzucony na proch spowodowała powszechny wybuch oburzenia. W postępowaniu ówczesnych władz miejskich i kościelnych dopatrywano się jaskrawego pogwałcenia przywilejów studenckich. Dnia 30 maja zgromadzona młodzież szkolna uchwaliła porzucić naukę i opuścić Kraków w dniu 4 czerwca. Jednocześnie pod sankcją infamii postanowiono zaprzestać natychmiast śpiewów chóralnych we wszystkich kościołach Krakowa.

(…)

           Wyrokiem z dnia 13 września 1549 r. Sąd Biskupi w Krakowie uniewinnił księdza Andrzeja Czarnkowskiego, pod warunkiem wszakże, że się oczyści w sposób kanoniczny, tj. potwierdzi swą niewinność przysięgą, złożoną wraz ze współprzysiężnikami. Obrońca wniósł odwołanie od tej części wyroku. Ostatecznie, dnia 22 września 1550 r., arcybiskup w Gnieźnie ogłosił wyrok, mocą którego księdza Andrzeja Czarnkowskiego uniewinnił bez zastrzeżeń.

           W świetle akt sprawy, jak również innych źródeł historycznych należy ocenić wyrok jako słuszny. Wyjaśnienia księdza Czarnkowskiego, potwierdzone zeznaniami świadków, przedstawiają się jako zgodne z prawdą. Alibi oskarżonego wytrzymało próbę czasu i skrupulatną analizę materiałów sprawy.

           Warto dodać, że bezpośrednio przed emigracją młodzieży szkolnej z Krakowa uwięziono służbę księdza Czarnkowskiego oraz scholarzy, którzy uczestniczyli w zajściu, lecz nie miało to już wpływu na bieg wypadków. Zatrzymanych wypuszczano wkrótce na wolność.

           Znane są również losy gamratki Julianny i jej koleżanki Reginy Strzelimusowny. Otoż według „Kronik” Stanisława Orzechowskiego Julianna nakłoniła Strzelimusownę, aby zamordowała swą matkę, która przeciwstawiała się lekkiemu trybowi życia córki. Sąd skazał przyjaciółki na karę śmierci. Obie zaszyto w skórzane worki i wrzucono do Wisły. Wobec Julianny zastosowano przedtem karę dodatkową, mianowicie szarpanie ciała kleszczami.

kalendarium

1531 – kanonik gnieźnieński

1531 – 1533 – studiował prawo w Bolonii

1533 – 1536 – studiował razem ze Stanisławem Hozjuszem w Padwie, gdzie został syndykiem nacji polskiej jurystów

1537 – 1541 – przebywał w kurii rzymskiej

1538 – jako poseł króla Zygmunta Starego składał papieżowi gratulacje z powodu zawarcia pokoju pomiędzy Francją i Niemcami. Przedstawił wówczas projekt przeznaczenia świętopietrza na cele walki z Turcją

1538 – proboszcz kapitulny gnieźnieński

1540 – kanonik krakowski i poznański na Sejm Rzeszy

1540/1541 – brał udział w misji dyplomatycznej do króla rzymskiego Ferdynanda I Habsburga

1541 – scholastyk płocki, proboszcz wielicki, sekretarz królewski Zygmunta I Starego

1541 - brał udział w misji dyplomatycznej

1543 – scholastyk krakowski

1545 – szambelan papieski, prałat – kustosz płocki

1549 V 14 - śmierć jednego ze scholarów szkoły kościelnej, Jerzego z Pienian, zabitego przez czeladź proboszcza kościoła Wszystkich Świętych, Andrzeja Czarnkowskiego, wywołała demonstracje środowiska studenckiego

1549 V 17 i 18 – zebrał się trybunał biskupi

1549 V 26 – ksiądz Czarnkowski wracając konno od strony Prądnika, został zaczepiony na Rynku Głównym przez grupę żaków, którzy obrzucili go kamieniami. Spokój przywróciła straż miejska, a jeden z żaków, został przez nią zatrzymany, doprowadzony na ratusz, i tam groźbą tortur zmuszony do złożenia niekorzystnych dla studentów zeznań

1549 V 30 – zgromadzona młodzież szkolna uchwaliła porzucić naukę i opuścić Kraków 4 czerwca

1549 VI 1 – część młodzieży nie czekając wyznaczonego terminu opuściła miasto

1549 VI 4 – młodzież po mszy w kościele św. Floriana gromadnie wyszła z miasta

1550 - brał udział w misji dyplomatycznej od Zygmunta II Augusta do Karola V Habsburga, do papieża Juliusza III

1553 – biskup poznański

1554 – powołał na inkwizytora i kaznodzieję katedralnego dominikanina Pawła Sarbina, za dyspensą papieską powierzając mu miejsce w kapitule

1557 IV 27 i 1561 I 13 - zwołał w Poznaniu synody diecezjalne, które poświęcił obronie interesów kościoła i reformie kleru i wiernych

źródła:

Jan Kocznur, Proces księdza Andrzeja Czarnkowskiego, Palestra 4/9(33), 1960, 70 – 74

ks. Józef Nowacki, Andrzej Czarnkowski, w: Polski Słownik Biograficzny, Kraków 1938, t. IV, s. 216 - 217