Zaduszki

Tatarska strzała

Uwięzła w gardle trębacza.

I pieśń została

Niedokończona.

Zachwiał się trębacz i zbladł -

Już na oczach śmiertelna zasłona.

Ale piosnka wymknęła się śmierci jak ptak.

I już koła nad miastem zatacza.

Niedokończona piosenka

Została na wieki żywa.

Z ojca przechodzi na syna,

Z brata przechodzi na brata.

Jak gołąb, na wieży przysiada,

jak gołąb, z wieży ulata,

Co dzień, co noc, co godzina,

Na wszystkie strony świata.

I dlatego, że trębacz padł

Nie dokończywszy piosenki -

Umarłemu, jak żywy kwiat,

Żywi wyjęli ją z ręki.

             Marian Hemar, Zaduszki, 1944