Dzisiejsza data:

Kościół Matki Bożej Śnieżnej

Dominikanek, Na Gródku

Dekanat 01 – Kraków Centrum

Dzielnica I Stare Miasto

ul. Mikołajska 21

31-027 Kraków

         W XIII wieku stała tu warowna siedziba krakowskiego wójta. Ten stracił ją jednak w wyniku sporu z królem Łokietkiem, który siedzibę wójtową wyburzył i postawił na jej miejscu okazały Gródek zwany Łokietkowym. Na początku XV wieku miejsce to przejęła rodzina Tarnowskich. W 1621 roku Anna z Branickich Lubomirska kupiła Gródek od Gabriela Tarnowskiego, by wybudować tu kościół i klasztor. " …zgoła trudność była wielka bardzo, w dobrach miejskich i pomyślić było niepodobna, zakazanie było wielkie od Króla Jego Mości, aby na klasztory nieprzdawano" — (kronika fundacyjna klasztoru). Jak głosi legenda, fundacja ta miała być dziękczynnym wotum za zwycięstwo swego syna pod Chocimiem. W 1632 roku poświęcono kamień węgielny pod budowę, a w 1634 roku konsekrowano nową świątynię. Jako patronkę wybrano Najświętszą Marię Pannę Śnieżną.

           Kościół był w ciągu wieków dwukrotnie zniszczony – w czasie Potopu Szwedzkiego w 1655 roku oraz w 1768 roku, w czasie Konfederacji Barskiej, gdy Moskale ostrzeliwali Kraków. Odbudowywany i odnawiany, zachował swój pierwotny kształt, wygląd i funkcję.

           Całe założenie klasztorne wraz z kościołem zajmuje niedużą prostokątną powierzchnię między ulicą Mikołajską i Plantami. Kościół ulokowany jest w północno - wschodnim narożniku, a od wschodu przylega do niego prostokątny budynek, będący przedłużeniem wschodniego skrzydła klasztoru i łączący kościół z zabudowaniami klasztornymi. Od strony ulicy Mikołajskiej kościół jest połączony murem z sąsiednim budynkiem, co tworzy nieduży dziedziniec zewnętrzny.

           Kościół Najświętszej Maryi Panny Śnieżnej jest budowlą niedużych rozmiarów - murowany, na planie prostokąta, zwieńczony dwuspadowym dachem z małą wieżyczką. Dekorację zewnętrzną stanowią pilastry w porządku toskańskim i wydatne gzymsy na ścianach elewacji bocznych. Wnętrze – jednonawowe, dzielone na cztery przęsła. Pierwsze przęsło nawy kościoła to prezbiterium. Zamknięte prostokątnie ścianą bez okien, nie zostało wyraźnie wyodrębnione, ale stanowi jednorodną część korpusu świątyni a po jego wschodniej stronie znajdują się dwie zakrystie. W drugiej z nich – zakrystii klauzurowej – wydzielone jest niewielkie pomieszczenie zwane Wieczernikiem. Ponad głowami wiernych przestrzeń kościoła zamyka sklepienie kolebkowe z lunetami, a na sklepieniu – barokowe stiuki: profilowane listwy, akcentujące bieg gurt sklepiennych, tworzące płaszczyzny o różnych kształtach geometrycznych.

           Wnętrze kościoła jest bogato wyposażone, ale nie znajdziemy w nim przepychu z jakim mogą się powszechnie kojarzyć świątynie barokowe. Mocniej oświetlone od strony zachodniej przez półkoliście zamknięte okna. W ścianie od ulicy Mikołajskiej nie ma okien, gdyż pierwotnie była przesłonięta przez Bramę Mikołajską (do 1812 roku).

           W 1913 roku ustawiono w prezbiterium neobarokowy ołtarz, w miejsce pierwszego, barokowego, fundowanego w 2. połowie XVII wieku. Neobarokowy architektoniczny ołtarz główny, dwukondygnacyjny, szerokością niemal równy prezbiterium, wysokością sięga gzymsu. Obraz w ołtarzu głównym – pochodzi z XVII wieku, przedstawia Najświętszą Maryje Pannę zwaną Śnieżną stojącą wśród chmur z Dzieciątkiem na ręku, adorowaną przez fundatorów. Tytuł „Śnieżna” nawiązuje do legendy o budowie rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore (V wiek), według której Matka Boża we śnie wskazała fundatorom miejsce budowy nowego kościoła, mówiąc by wzniesiono go tam, gdzie na wzgórzu znajdą śnieg. Według legendy obraz został poświęcony i podarowany do nowo fundowanego kościoła przez papieża Urbana VIII Barberiniego.

           Na ścianie ołtarzowej oglądać można barokową polichromię z 1. połowy XVII wieku, przedstawiającą Trzy Marie, Marię Magdalenę oraz świętych Jana i Longina. Według hipotez historyków sztuki oraz konserwatorów malowidła ścienne mogły niegdyś zdobić wszystkie ściany świątyni. W 2008 roku odkryto fragmenty polichromii z przedstawieniami Arma Christi pod tynkiem na ścianie kościelnego chóru. Malowidła pochodzą z 1. połowy XVII wieku i są bardzo dobrze zachowane, a jeżeli dalsze badania potwierdzą przypuszczenia, będą jednym z ważniejszych zabytków Krakowa.

           Przechodząc z prezbiterium do zakrystii warto zwrócić uwagę na portret fundatorki wiszący nad wejściem oraz piękny, barokowy, kamienny portal z XVII wieku.

           Jeden z cenniejszych obiektów w kościele dominikanek to renesansowy lawaterz, używany obecnie jako kropielnica, wykonany z piaskowca w 1. połowie XVI wieku, przypisywany warsztatowi Bartłomieja Berrecciego. Pierwotnie znajdował się w refektarzu, gdzie został być może przeniesiony z dworu Tarnowskich.

           Ściany boczne wewnątrz kościoła rozczłonkowane są pilastrami w porządku toskańskim – na nich belkowanie i gzymsy.

          Między pilastrami utworzone są półkoliści zamknięte wnęki z ołtarzami bocznymi – po stronie wschodniej, naprzeciw wejścia – ołtarz św. Dominika (1634 rok) obok niego XVIII-wieczny ołtarz św. Agnieszki de Montepulciano, a po stronie zachodniej jeden ołtarz św. Katarzyny de Ricci (1671 rok) oraz barokowa ambona. Dwukondygnacyjne, z umieszczonym centralnie obrazem i rzeźbami świętych po bokach i w zwieńczeniu, a zwiedzając kościół warto zwrócić uwagę na ich ikonografię, związaną z historią zakonu dominikanek.

           Naprzeciw wejścia znajduje się także słynący łaskami XVII-wieczny krucyfiks. Jak podają klasztorne kroniki, wyrzeźbiony na nim Chrystus miał przemówić do jednej z zakonnic i od tego czasu usta ma otwarte.

           Czwarte przęsło korpusu zajmują: kaplica klauzurowa, do której prowadzi późnogotycki portal kamienny z końca XV wieku, oraz chór zakonny na toskańskich kolumnach połączonych półkolistymi arkadami, zamknięty drewnianą, późnorenesansową balustradą z 1. połowy XVII wieku.

           Na dziedzińcu przed kościołem znajduje się późnobarokowa figura Niepokalanej, a od strony zachodniej niewielki budynek, zakupiony jeszcze w 1634 roku przez fundatorkę, przeznaczony na mieszkania dla kleru obsługującego kościół.

           Kiedy budowano kościół i klasztor dominikanek, Gródek był ulokowany na skraju miasta. Dziś jest to już niemal centrum Śródmieścia. Mimo to, zupełnie nie utracił swojego charakteru – osłonięty przez drzewa Plant, skryty za murami, jest miejscem zakonnej modlitwy i kontemplacji, zupełnie odizolowanym od turystycznego zgiełku i tłumu. Klasztor niemal od czterech wieków jest cichym świadkiem życia, modlitwy, pokuty i ofiary Mniszek Zakonu Kaznodziejskiego.